Witam Was ciepło!
Pisałam ostatnio, że nie wyobrażam sobie urządzenia nowego domu, czy mieszkania od razu, tak od ręki, w krótkim czasie, bez pomieszkania w nim trochę. Gdy ostatecznie zamieszkaliśmy w naszym nowym M całą rodziną, tak mniej więcej od połowy kwietnia i gdy przywieźliśmy wszystkie meble, to dopiero wtedy mogłam tak naprawdę zacząć urządzać salon i naszą wspólną przestrzeń.
I tak np. stół, dla którego w głowie miałam pierwotnie zaplanowane inne miejsce i nawet wyprowadzone kable w suficie do zwisającej lampy, stanął w zupełnie innym miejscu.
Kąt ze stołem jest teraz większy niż w poprzednim mieszkaniu, jest luźniej i docelowo myślę o jakimś trochę większym, rozkładanym stole. Co za tym idzie jest też więcej miejsca do siedzenia, nie trzeba się cisnąć z krzesłami między meblami, dlatego pod ścianą przy stole na początku stała nasza biała ławka z działki.
Generalnie pomysł z ławką przy stole okazał się trafiony, ale sama ławka nie była już tak wygodna, pomimo siedziska z gąbki. Wymyśliłam więc, że przecież mogę zamienić ją na coś wygodniejszego, tapicerowanego, większego i ładniejszego:)
Najlepszą opcją byłaby taka ławka-sofa, z oparciem, trochę wyższa niż zwykłe sofy, ale to co znalazłam albo mi nie odpowiadało wizualnie, albo cena zwalała z nóg. Zdecydowałam się więc na zwykłe siedzisko, bez oparcia, ale tapicerowane. Znalazłam takie na vidaxl.pl. Jakość pozytywnie mnie zaskoczyła, bo kupiona również tam kilka lat temu konsolka z przedpokoju jakością i wykonaniem nie powalała. Ławka okazała się porządna, nogi ładne, toczone, drewniane, a siedzisko starannie tapicerowane, generalnie całość stabilna i warta swojej ceny.
Do wyboru był jeszcze jaśniejszy kolor siedziska, taki jasny beż, ale stwierdziłam, że ta szarość będzie zdecydowanie bardziej praktyczna.
I tym sposobem mamy przy stole fajne, długie siedzisko, na którym spokojnie zmieszczą się nawet 3 osoby, bo długość ławki, to 150 cm, a z boku nie ma żadnego oparcia.
Odcień drewna przy siedzisku dobrze komponuje się z blatem stołu, docelowo chciałabym jeszcze zamienić ikeowskie białe krzesła z krzyżakami na drewniane, w takim odcieniu, jak ten stylizowany fotel. Myślę, że ciekawie wyglądałyby np. 3 różne krzesła medaliony, ale w podobnym stylu.
I widok z drugiej strony stołu:) Jak widzicie, miejsca do siedzenia jest dość, naprawdę w tym kącie siedzi się bardzo wygodnie. Gdy pokazałam siedzisko na IG jakiś czas temu, to podpowiadałyście, żeby ustawić je z drugiej strony, żeby było bardziej wyeksponowane, ale ono jest długie i nie da się wsunąć go pod stół. Z kolei krzesła ustawione pod ścianą są mało praktyczne, trzeba by dużo więcej wysunąć stół na pokój, dlatego takie ustawienie jest optymalne.
****
Przy okazji - wiecie już, że zdecydowałam się wymienić nasz kredens na coś większego i pojemniejszego i niestety, z bólem serca, postanowiłam oddać go dalej w dobre ręce:)
Wymiary: wysokość 200 cm, szerokość 87 cm, głębokość 50 cm
Kredens jest na sprzedaż, zainteresowanych zapraszam do oglądania:)
Pozdrawiam ciepło!