piątek, 21 kwietnia 2023

Balkon - 3, 2, 1 start

Witajcie Dziewczyny!

Można powiedzieć, że wystartowałam już na dobre z balkonem w tym roku. Pomimo notorycznego braku czasu i wielu obowiązków, postanowiłam mimo wszystko zagospodarować po zimie i odświeżyć tę przestrzeń, bo lubimy tam spędzać czas, jak tylko jest ciepło. 

No więc postanowiłam rozjaśnić szare pergole i przemalować je z powrotem na niemal biały kolor. 

W zeszłym roku zyskały ciemniejszy odcień, ale źle się z nim czułam, ten szary, betonowy mnie przytłaczał, czułam się na tym balkonie jak w bunkrze, chociaż oczywiście nie był brzydki, a nawet bardzo praktyczny.

Tak było:


Tak jest:


Niestety uschły nam dwie duże tuje w donicach, nie przetrwały sierpniowych upałów i naszej nieobecności. Po prostu powoli poszczególne części brązowiały, myślałam, że może odbiją, ale padły na dobre. Dlatego w tym roku mam trochę więcej miejsca na kwiaty, ale myślę czy jednak nie zrobić sobie takiej zielonej ściany z wyższych tui.

Niestety bluszcz rośnie dość wolno, poza tym odmiana, którą mam, jakoś tak brzydko brązowieje na zimę, a jednoroczne pnącza czy sezonowe zielone są fajne, ale chciałbym coś zimozielonego jednak.

W tym roku posadziłam do donic na parapecie lawendę, bo jest tam tam słonecznie i gorąco, że inne kwiaty dosłownie się tam gotują czasami. 


W pozostałych donicach zrobiłam miks jednorocznych wiosennych kwiatów - bratków, stokrotek, goździków. Dokupiłam też biały chyba żagwin (ale nie jestem pewna nazwy) i komarzycę oraz niecierpka. Czekam jeszcze aż pojawi się w mojej kwiaciarni bluszcz kurdybanek, który świetnie komponuje się między kwiatami i rośnie błyskawicznie. Pojawiły się też już pelargonie, kupiłam dwie różowe, ale nie do końca o taki odcień mi chodziło. Mam też niezapominajki i floksa płożącego, które przesadzę później na działkę. Mam też kilka innych kwiatów, które ku[piłam w ogrodniczym, ale nazwy nie znam.



Trafiłam też w jakimś markecie na margaretkę na pniu za okazyjną cenę, więc wzięłam ją, bo też ładnie wygląda i długo kwitnie.



To są na razie tak naprawdę pierwsze przymiarki kwiatowe, bo do tej pory ciągle jeszcze było dość zimno, więc ani chęci, ani warunków do prac balkonowych nie miałam, bratki posadzone już kilka tygodni temu dopiero teraz zaczyna być widać, bo w słońcu w końcu się rozrastają.

Będę też chciała dosadzić więcej bluszczu i supertunie, które są piękne i delikatnie wyglądają. A wszystko zostaje w pastelowej tonacji, w odcieniach błękitu, fioletu, jasnego różu, no i bieli;)

 

 

 Acha, posadziłam jeszcze kobeę i dwa malutkie clematisy, zobaczymy, czy nie padną i się rozrosną. Mam nadzieję, że tak...;)

A jak Wasze balkony? Wystartowałyście już? 

Moze polecicie jakieś szybko rosnące, zimozielone pnącze?;)


Pozdrawiam ciepło!

Asia








środa, 12 kwietnia 2023

Jeszcze świąteczny przedpokój


 

Cześć, witajcie!

Nie zdążyłam przed świętami wrzucić posta ze świątecznymi dekoracjami w przedpokoju, więc wrzucam teraz ku pamięci;) Były obowiązkowo i zające, i jajka;)

Nasz przedpokój lubię, pomimo tego, że mało w nim światła dziennego, ale radzimy sobie z tym oświetleniem górnym i bocznym. Lubię przede wszystkim za dwie pojemne szafy, w tym jedną na same kurtki, torebki i inne drobiazgi, która jest zaraz przy drzwiach wejściowych. 

Trochę brakuje mi tu jakiegoś siedziska, ale na to już za bardzo nie ma miejsca.

Tapeta w kratę na razie też jest ok, była dobrym pomysłem, bo nie widać na niej żadnych zabrudzeń, otarć itp., które byłyby widoczne na pomalowanej tylko ścianie. Pewnie za jakiś czas wymienię ją na inną...;)

Przy okazji wrzucam też kilka wiosennych migawek z salonu. Coraz ładniejsza pogoda sprawiła, że  myślami jestem już coraz częściej na balkonie;) Czekam tylko na weekend i wolną chwilę, kiedy będę mogła ogarnąć go i dosadzić więcej roślin:)

Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam!

Asia











 

poniedziałek, 3 kwietnia 2023

Stolik na jednej nodze

 

Witam Was ciepło!

W naszym salonie pojawił się nowy mebel, a właściwie mebelek;)

Już od dawna myślałam o wymianie okrągłego małego kutego stolika na coś z ciut większym blatem, ale równie lekkiego wizualnie. Takie kute stoliki mam dwa, jeden w sezonie wiosennym i letnim stoi na balkonie, drugi w rogu w salonie przy kuchni. Kupiłam je w Tk Maxxie.

Myślałam najpierw o jakiejś małej szafce, ale taki pełniejszy mebel pewnie nie za dobrze wyglądałby w tym kącie. Dlatego jak zobaczyłam ten drewniany stolik na jednej nodze, w dodatku z tak pięknie postarzonym blatem i nogą, to wiedziałam, że to jest to. Stolik jest zgrabny, pomierzyłam go już w różnych miejscach w salonie i na pewno będę go wykorzystywać nie tylko tutaj. Dobrze wygląda też jako stolik boczny przy sofie, bo jest dość wysoki i ma dobrą wysokość do odkładania kubka czy innych przedmiotów.


Stolik znalazłam w wyszukiwarce FAVI.pl, a jest ze sklepu Impresje24.pl




 

Co jakiś czas przestawiam też ustawienie stołu, właściwie tylko o 90 stopni;) To jedyne szaleństwo z jeżdżeniem meblami w tym salonie i w tym mieszkaniu. Sama czasami siebie nie poznaję i chyba po prostu się starzeję;)) Jak sobie pomyślę, że kilka lat temu w poprzednim mieszkaniu przestawiałam meble właściwie z każdym większym sprzątaniem, to nie mogę się nadziwić, że tak mi się chciało;) Poza tym takie ustawienie jak teraz mamy jest naprawdę optymalne, stół jest blisko kuchni, tv trochę schowane i narożnik naprzeciwko, z którego dobrze się ogląda.



 

Na Instagramie pokazywałam Wam już ten jeden z najbardziej prostych patentów na wprowadzenie wiosny do domu, kiedy za oknem szaro buro i jeszcze drzewa są gołe, a tak bardzo chce się już zieleni. Wystarczy pójść na spacer na łąkę, czy na działkę i przynieść kilka gałęzi, wstawić je do wazonu (z wodą;) i poczekać kilka dni. Zadzieje się cud, pojawią się zielone pączki i listki. Uwielbiam ten patent i zawsze znoszę z działki gałęzie do domu. Najbardziej lubię mirabelkę i bez, bo mirabelka ma białe kwiaty, a bezowe gałązki mają ładne liście i długo stoją.









 

****

Ten tydzień będzie zdecydowanie krótszy i intensywny. W piątek po 6 tygodniach rehabilitacji odbieram w końcu mamę ze szpitala, a w sobotę jedziemy wszyscy razem do teściów na święta. W końcu będzie okazja do chwili odpoczynku, spotkania i rozmowy na spokojnie po tych szalonych i ciężkich tygodniach...

Trzymajcie się, pozdrawiam!

Asia