wtorek, 29 sierpnia 2023

Sierpniowy balkon

 

  

Dzień dobry!

Nie wiem, jak to się stało, ale przez całe lato nie pokazywałam tutaj żadnych zdjęć balkonu, a służy nam on w tym roku wyjątkowo często;)

To tak naprawdę 6 pokój w sezonie wiosenno - letnim, bardzo lubię tu przesiadywać, wypić kawkę, winko, poczytać, czy po prostu poleżeć albo poskubać kwiaty;) Zdarzyło się nawet, że w największe upały spałam na balkonie:) 

Wymiary balkonu to 2,2 x 2,4 m (mniej więcej), więc i dużo, i mało. W tym roku doszłam do wniosku, że potrzeba nam więcej miejsc do siedzenia i wylegiwania się, ale zmiany będę planować wiosną w przyszłym roku. Myślałam o jakimś narożniku lub przynajmniej sofie, ale do tego potrzebuję więcej miejsca i innego ustawienia roślin, donic itp. W tym roku obsadziłam balkon pnączami, głównie bluszczem i dławiszem, rozrosły się przez cały sezon cudnie, będę chciała dosadzić jeszcze takich pnączy, żeby cały balkon utonął w zieleni;) A po wiosennych i letnich  pastelowych kwiatach przyszedł czas na wrzosy i bardziej stonowane kolory.

Balkon, jak ogród, zmienia się niemal każdego dnia. Rośliny przekwitają, usychają, np. supertunie w dużej części nie przetrwały gorących temperatur jakie mieliśmy ostatnio, została mi tylko jedna, podobnie jak piękna lwia paszcza... Brak stałego zadaszenia powoduje też, że na balkonie po prostu bardziej się brudzi. Korzystamy co prawda z rozwijanej materiałowej markizy, ale to nie to samo, co stały daszek. Dlatego niemal codziennie muszę albo odkurzyć, albo pozamiatać, żeby było czysto. 



Również meble balkonowe, stoliki, donice są przez to bardziej narażone na niszczenie, dlatego ostatnio m.in. przemalowałam na czarno okrągły metalowy stoliczek, który zrobił się po prostu brzydki od rdzy.

Zapraszam więc na balkonowy serial, ostrzegam - mnóstwo zdjęć;)

Pozdrawiam!

Asia
















Zobaczcie, jak rozrosły się pnącza - zdjęcie z kwietnia


I teraz:))