sobota, 31 marca 2012

Ikea PS i trochę wiosny jeszcze

 
 Witam Was, dzisiaj przede wszystkim chciałabym ogłosić wyniki zabawy w związku z nową serią Ikea PS. Dla niewtajemniczonych - w tym poście umieściłam 3 aranżacje stolika z nowej kolekcji Ikei z prośbą o komentowanie, która z nich najbardziej Wam się podoba. Zdecydowanie, i to z dużą przewagą, wygrała aranżacja balkonowa:



Dziękuję Wam bardzo serdecznie za udział w zabawie i za Wasze opinie i pomysły na zastosowanie stolika. Na blogach innych Sióstr:) widziałam również fajne, ciekawe aranżacje tego stolika, np. w kuchni. Niektóre dziewczyny wybrały do aranżacji lampę z nowej serii i ich aranżacje też bardzo mi się podobały. Swoją drogą, to w sumie fajnie, że są takie akcje:)
No dobra, ja tu gadu gadu, a zwycięzca, który otrzyma bon na zakupy w Ikei na 100 PLN, czeka. Miałam duży dylemat, bo naprawdę ciekawie argumentowałyście, czemu akurat dana aranżacja Wam się podoba, podsuwałyście też własne pomysły.

Jednak najbardziej urzekł mnie komentarz Czytelniczki emkawu98 pt. "Bajka o stoliku" :)

"Hm, ciekawe, czy ktoś polubi... - pomyślał stolik. Jestem taki zwyczajny i nieciekawy. Ojej, chyba trafiłem do prawdziwej czarodziejki - zdziwił się nazajutrz. Pomogłem jej trochę uporządkować kredki i kolorowe zabawki, a ona zatroszczyła się o to, żebym sam przy tym wypiękniał. Ciekawe, co jeszcze potrafi wyczarować?

Ojej, trafiłem na salony! Jak tu ładnie i elegancko! A ja jestem zupełnie nie do poznania, ozdobiony kwiatami, piękną świecą i czasopismami. Ale czy nie będzie mi tu trochę nudno?

Tak, balkon to idealne miejsce dla mnie. Idzie wiosna, wokół wszystko rozkwita. Moje pojemniki są po prostu stworzone do przechowywania doniczek z kwiatami lub ziołami, a jak ślicznie wyglądam pośród tych wszystkich uroczych konewek i kwiecistych ściereczek! Filiżanka i dzbanuszek chyba też się zmieści. Zapraszam Cię, czarodziejko, na poranną kawę na balkonie. : )"

emkawu98 - gratuluję serdecznie :) 

***
A poniżej znowu kilka wiosennych fotek i nowe-stare ustawienie mebli. Przestawiłam meble na wersję letnią, tzn. sofę pod okno, jako, że sezon grzewczy uważam za zakończony (chociaż pisząc tego posta widzę śnieg za oknem, hehe).
Dzięki temu moje ulubione biureczko jest bardziej na widoku i w tzw. "wejściu" zrobiło się luźniej. 









Zarzuciłam też biała zazdrostkę na karnisz w kuchni, żeby tak bardziej świątecznie się zrobiło:)


 ***
Korzystając z przebłysków słońca zza gradowych chmur udało mi się dzisiaj obfotografować dzieci. Dominik rośnie, apetyt mu dopisuje, zaczął tez już ostatnio coraz więcej mówić. Oczywiście nie mówi "Weronika", tylko "Kika", albo nie "skarpeta", tylko "papeta", no ale można się już z nim dogadać:) Rozumie też już od dawna to, co się do niego mówi, śmieszy mnie, jak mówię, żeby wrzucił coś do prania, a on idzie do kuchni i wrzuca do pralki:) 



Oczywiście ład na zdjęciach powyżej jest chwilowy, generalnie ciągle coś leży na podłodze, tudzież komodzie, fotelu itp.:) Właśnie Dominik próbuje się dostać do szufladki w biurku i oczywiście coś z niej powyrzucać...




 A takie zdjęcia lubię robić im najbardziej:))




 Jedno z nielicznych zdjęć całej świętej trójcy - wszyscy uśmiechnięci i patrzą się w obiektyw:) Cud!





Pozdrawiam i spokojnej niedzieli Wam życzę:)

niedziela, 25 marca 2012

Wielkanocne porządki


Witajcie Siostry, wczorajszy dzień upłynął mi na ogarnianiu zakamarków naszych 54 metrów. Wiosenna temperatura pozwoliła w końcu na spakowanie zimowych kurtek, czapek, szalików, butów. Wynieśliśmy do piwnicy chyba z 5 worów zimowych ubrań, nie wiem, co byśmy zrobili bez tego dodatkowego schowka... Przy okazji zrobiłam porządki w naszej mini-garderobie w przedpokoju i w szafach z ubraniami. Posegregowałam ubrania dzieci i znowu zebrałam worek ubrań, z których już wyrośli. 

Dodatkowo uzbierała mi się sterta spodni z dziurami na kolanach. Ja nie wiem, czy spodnie dziecięce mają celowo jakieś wady fabryczne w tych miejscach:), czy moje dzieci tak wybitnie je niszczą... Jeśli macie jakiś sprawdzony i skuteczny sposób na dziury i rozdarcia na kolanach, to chętnie skorzystam. Naklejane łaty już przetestowałam i się nie sprawdzają.

Korzystając z pogody umyłam też okna w kuchni i w salonie, no i stwierdziłam, że czas na wielkanocne dekoracje. Przytargałam z piwnicy torbę z pisankami i zajączkami, a efekty poniżej. 
W tym roku, podobnie jak w zeszłym, powiesiłam na lampie nad stołem zwykłe gałęzie pomalowane na biało, a na nich pastelowe pisanki.


















Poniżej zdjęcie drugiej strony mojej narzuty, o którą często pytacie. Ta druga strona ma taki patchworkowy wzór i czasami dla odmiany przykrywam sofę w ten sposób. Zdecydowanie jednak gładki, biały wzór bardziej mi pasuje.




Pozdrawiam Was serdecznie i jak zawsze bardzo dziękuję za miłe słowo, jakie zostawiacie w komentarzach i mailach:)


wtorek, 20 marca 2012

Wiosenny przegląd

Witajcie Siostry w środku tygodnia. Dzisiaj, w przelocie pomiędzy wstawianiem prania a kąpaniem dzieci :) wrzucam kilka wiosenno-wielkanocnych fotek z mojego archiwum - tak ku pokrzepieniu serc, że wiosna i ciepło w końcu nadejdą:) Z niecierpliwością czekam na zieleń za naszymi oknami, ale to jeszcze jakiś miesiąc minie, zanim kasztanowce zaczną wypuszczać pierwsze liście. W najbliższy weekend planuję obsadzić balkon stokrotkami i bratkami, widziałam też już w kwiaciarni niezapominajki.









 


A poniżej aktualna dekoracja- miniogródek z dwiema stokrotkami i hiacyntem. Może krótko kwitną, ale cieszą oko. Do tego zakwitły nam gałęzie, jakie 2 tygodnie temu przytargaliśmy ze spaceru z Weroniką i Mikołajem. Zastanawialiśmy się, czy wypuszczą liście, długo to trwało, ale pięknie się rozwinęły i mamy prawie drzewo w domu:) Pozdrawiam Was serdecznie i oby do piątku:)