Witam Was serdecznie!
W dzisiejszym poście nazbierało mi się mnóstwo działkowych zdjęć, chciałam je podzielić i pokazywać Wam wiosenne zmiany na działce etapami, ale jak zawsze brak czasu mi na to nie pozwolił. W tym roku znowu wciągnęło nas z Pawłem ogrodnictwo, a właściwie działkowanie:) Niemal każdego dnia po pracy wsiadamy na rower i jedziemy na działkę, chyba że mamy coś do przewiezienia, to wtedy autem. Obcowanie z przyrodą, obserwowanie, jak rośliny z każdym dniem rozkwitają, śledzenie ptasiej rodziny w budce na drzewie, to odstresowiacze nie do zastąpienia:)
Za każdym razem jak przyjeżdżamy na działkę zaczynam obchód po wszystkich rabatach i krzakach, bo wystarczy jeden dzień nieobecności, żeby zauważyć widoczne zmiany gołym okiem. Każdy pączek, każdy pęd cieszy ogromnie. Mamy też porozwieszane na drzewach budki lęgowe dla ptaków i w jednej z nich rozgościła się ptasia rodzina. Obserwowanie jak rodzice latają w tę i wewtę na zmianę karmiąc młode i słuchanie pisklaków to mega frajda i przyjemność.
Maj i początek czerwca, to chyba najprzyjemniejszy czas dla działkowiczów, zieleń jest chyba wtedy najbardziej zielona i na działkach jest najpiękniej.
My w tym roku rozpoczęliśmy sezon już na początku marca, rozpoczynając od rozwalenia, dosłownie, betonowego podestu, który mieliśmy przy domku, jeszcze jako pozostałość po poprzednich właścicielach, którzy mieli chyba w tym miejscu kiedyś studnię. Betonowa wylewka straszyła wyglądem i była niepotrzebna, nie mieliśmy pomysłu na to miejsce, zawsze robiło się tam zbiorowisko gałęzi i śmieci tak naprawdę. W końcu zapadła decyzja, że to rozwalamy, w sensie Paweł z Mikołajem:) Chłopaki dzielnie walczyli, najpierw łopatami, potem młotem. Bałaganu było przy tym co niemiara i demolka na połowę działki. Gruz, który został po rozwaleniu wykorzystaliśmy częściowo do innej zabudowy, ale o tym później,w kolejnym poście:)
Kolejną zmianą w tym sezonie było zagospodarowanie rogu za huśtawką, przy furtce, w którym wcześniej stał kompostownik. Po tym, jak w zeszłym roku zostaliśmy tylko z jedną działką, postanowiliśmy inaczej rozplanować część gospodarczą i kompostownik przenieść za domek, co też Paweł zrealizował wczesną wiosną:) Trzeba więc było zagospodarować ten kąt, wymyśliłam więc narożną rabatę na różne kwiecia i krzaki:) Ponieważ częściowo jest to zacienione miejsce, wyzwaniem było (i jest) dobranie roślin w to miejsce.
Rabata, niby prosta sprawa, a pracy i bałaganu było przy tym mnóstwo. Pomijając konieczność zdjęcia trawy, to w samej ziemi było mnóstwo korzeni i korzonków, które pomimo oczyszczenia, do tej pory jeszcze znajduję. Ponadto ten róg był na lekkim wzniesieniu i chcieliśmy przynajmniej jako tako wyrównać poziom, w związku z tym część ziemi rozsypaliśmy niżej, przed tą okrągłą rabatą.
Na dosypanej ziemi dosialiśmy trawę, ale było dość sucho przez długi czas, więc trawa wyrasta powoli, z dużym poślizgiem.
Kiedy już róg był przygotowany, mogłam zacząć najprzyjemniejszą część, czyli obsadzanie roślinami. Na pierwszy ogień poszły przekwitające już na balkonie żagwiny i stokrotki, które w ziemi po przesadzeniu jeszcze cały czas kwitną. Ze starych desek ułożyłam sobie tymczasową ścieżkę, ale w sumie nieźle to wygląda si ię sprawdza, więc chyba po prostu zbijemy je i tak już zostanie.
Roślin każdego dnia przybywało i przybywa, za każdym niemal razem dowożę jakieś kwiecie, głównie byliny - lawendę, kocimiętkę, floksy płożące, szałwię. Są też dwie niskie róże, dosadziłam też wierzbę i dwa krzaczki porzeczek. Pod płotem w cieniu posadziłam dwie hortensje bukietowe i bluszcz.
Dostawka przed werandą, którą dobudowaliśmy w zeszłym roku bardzo się sprawdza. Czekamy jeszcze tylko, aż kratka zarośnie rdestem auberta i zacieni to miejsce. Niestety trawa pod zadaszeniem wyschła i zrobiło się zwykłe klepisko, ale powoli zwozimy już po kilka płyt betonowych, żeby ułożyć z nich podłogę pod zadaszeniem.
Ponieważ dzisiejszy post, to taki działkowy przegląd miesiąca, chciałam pokazać, jak w ciągu dwóch tygodni wszystko się zmienia. Poniżej po dwa ujecia-jedne zrobione 1 maja, drugie 2 tygodnie później.
Przyroda jest niesamowita!
1 maja 14 maja
1 maja 14 maja
A na koniec migawki z ostatniego weekendu na działce:)
Zostawiam Was z tą masą zdjęć, miłego oglądania!
Pozdrawiam serdecznie!
Asia
To szczęście mieć kawałek swojego miejsca pod gołym niebem. Ślicznie, jak to u Pani. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić... JEST PIĘKNIE i podziwiam umiejętność zorganizowania sobie czasu na to wszystko
OdpowiedzUsuńCo za radość dla duszy i ciała... I dla oczu. Przyroda koi i zachwyca. Dzialeczka też 🌹🌹🌹
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Cudownie się działka prezentuje
OdpowiedzUsuńPięknie! Pamietam, że mieliście dwie działki: chyba obok siebie. Co stało się z drugą? Postanowiłaś sprzedać?
OdpowiedzUsuńI love your posts and everything looks wonderful. I love your idea thanks for sharing.ហ្គេមបាញ់ត្រី
OdpowiedzUsuńJest Pani bardzo pracowitą osobą.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, jesteście bardzo pracowici i zorganizowani. Wszystko przemyślane
OdpowiedzUsuńJak zielono
OdpowiedzUsuńWidać, że kochasz ten sport a on ci się odwzajemnia:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńHi, Very insightful thanks for sharing this and hope you like my articles below
OdpowiedzUsuńកីឡាបាល់ទាត់ អនឡាញ
Love it. Great work done. Nice website. Love it. This is really nice.ភ្នាល់បាល់
OdpowiedzUsuń