Witajcie!
Dawno nie było tutaj naszej kuchni, w której od wielu miesięcy za wiele się nie zmieniło;) Zamieniłam jedynie białą zazdrostkę w oknie na roletę rzymską w kratę. Ale w sobotę wybraliśmy się z Pawłem do Ikei po jakieś naczynia i garnki na kołobrzeską działkę i przy okazji wpadł mi w oko złoty reling kuchenny, o którym jakiś czas temu myślałam, żeby dokupić go do naszej kuchni. Mamy co prawda srebrne chromowane uchwyty w meblach, ale jak dla mnie łączenie srebra, złota i miedzi w ogóle się nie gryzie i nie mam z tym problemu, że to złote, a to srebrne.
Okazało się, że reling idealnie wpasował się nad kuchenką, oprócz tego, że fajnie wygląda, to jest po prostu praktyczny, a teraz mam powód, żeby wyszukać sobie jakieś eleganckie, najlepiej miedziane akcesoria kuchenne;) Miedzianymi dodatkami w kuchni jestem od jakiegoś czasu oczarowana, uwielbiam je, pięknie wyglądają i dodają takiego sznytu francuskiej wiejskiej kuchni;) Gdybym miała miejsce, to powiesiłabym sobie na ścianie szpaler starych miedzianych garnków i patelni;)
Asiu, ja mam takie same meble w kuchni, ale te blaszane uchwyty zastąpiłam czarnymi, znacznie lepiej wyglądają, ale to według mojego gustu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMajowo, świeżo I pięknie, jak zawsze! Już złapałam inspiracje i chęci, dziekuje I pozdrawiam- Agnieszka
OdpowiedzUsuńJá k tobě na blog tak ráda chodím! Jiřina z N.
OdpowiedzUsuńTen mirt to chyba za długo nie pociągnie w tej wazie, bo korzenie na wierzchu... 🤔😕
OdpowiedzUsuńAśka
Wyszło na prawdę super
OdpowiedzUsuńPięknie urządzone masz wyczucie stylu pozdrawiam serdecznie Grażyna
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wartościowy wpis.
OdpowiedzUsuńWartościowy wpis
OdpowiedzUsuń